W poniedziałek z samego rana wsiedliśmy do pociągu i ruszyliśmy do Podlesic. Tam czekało na Nas pole namiotowe "Jurajski Gościniec" i zaczęło się żmudne rozkładanie namiotów, na szczęście przyniosło oczekiwany skutek.
"Z Orłami pod namiotami" czyli biwak na szlaku Orlich Gniazd
Nie czekaliśmy na następny dzień, tylko od razu ruszyliśmy na nocną wyprawę do Zamku w Bobolicach. Mimo, że był zamknięty, jego widok z daleka zrobił na Nas ogromne wrażenie. Aby podkreślić średniowieczny klimat pod murami zamku stoczono turniej rycerski, a nasi chłopcy świetnie zastępowali bojowe rumaki.
Następnego dnia pełni sił i uśmiechu wybraliśmy się nad zalew. Trochę pokropiło, ale i tak udało nam się popływać.
Na nasz apetyt także mieliśmy sposób. Pyszne kiełbaski, tosty, grill i ognisko umilały Nam czas. Niestety 3 dni na biwaku minęło tak samo szybko jak kolejny rok szkolny pływackich klas sportowych.